Tematyka: O zdrowiu
Na środku przeciwbólowym na zabieg highieny dentystycznej
Sylwester Wojnowski
Dodano: 2022-11-18 01:09:16
Jeżeli miałbym wybrać pięć doświadczeń z życia, których absolutnie nie cierpię, to zabieg
odkamieniania zębów z pewnością uplasowałby się na miejscu medalowym. Być może nie na pierwszym, ale bardzo niedalego za nim.
Odkamienianie zębów wykonywane jest za pomocą, między innymi, narzędzia do higieny dentystycznej zwanego odkamieniaczem (z ang. skaler).
Narzędzie to jest głównym źródłem bólu podczas sesji higieny dentystycznej w gabinecie stomatologicznym.
Czasami sesja higieny dentystycznej bywa mniej bolesne czasami bardziej. Wiele zależy od tego, jak szybko osadza nam się kamień nazębny na koronach i szyjkach zębów, jak głęboko jest on pod dziąsłami i przede wszystkim jak długo unikaliśmy spotkania z higienistką dentystyczną.
W moim przypadku, ostatnia wizyta u Pani Joanny, mojej higienistki dentystycznej, miała miejsce tuż przed rozpoczęciem się pandemii, czyli pod koniec 2019 roku. Co tu dużo ukrywać, nie widzieliśmy się ponad dwa lata, teraz przyszło za to zapłacić ( o czym więcej poniżej ). W tym samym czasie na moich zębach odłożyło się wystarczająco kamienia nazębnego na co najmniej dwie wizyty. Co gorsza, część ów kamienia znajdowała się pod dziąsłami. W skrócie, | żaden z powyższych faktów nie wróżył łatwej przeprawy w gabinecie.
Po wstępnych oględzinach, Pani Joanna niezrażona stojącym przed nią zadaniem, rozpoczęła pracę piaskarką, a następnie narzędziem do odkamieniania, rzeczonym wyżej skalerem. Najpier dolna sczęka potem górna. Trochę odkamieniania, potem piaskowanie, nieco strumienia powietrza i znów odkamienianie. I tak od zęba do zęba.
Zaczęło się niewinnie, niezbyt wiele bólu i owocowy smak w ustach po piaskowaniu.
Pani Joanna wykonuje swoją pracę sumiennie. Wejdzie ona odkamieniaczem pomiędzy każdą parę zębów. Przód, tył, szyjka i pod dziąsłem. Nic nie umknie jej uwadze.
Po kilku oczyszczonych zębach zacząłem odczuwać zabieg mniej jako coś nieprzyjemnego ale do zniesienia, a bardzi jako torturę, której nie powstydziliby się rosyjscy żołnierze(?) w ich niesławnych salach tortur na Ukrainie.
Pomyślałem wówczas, że gdybym na godzinę przed wizytą nie wziął silnego środka przeciwbólowego to pewnie albo nie byłoby mnie już w fotelu dentystycznym albo prosiłbym o jakieś znieczulenie zanim zabiegł mógłby być kontynuowany.
Zabieg higieny dentystycznej, który opisałem powyżej trwał około 40 minut. Przeżyłem, pomyślałem, kiedy pani Joanna w końcu na dobre odłożyła skaler.
Wizyta nauczyła mnie dwóch ważnych lekcji.
Pierwsza z nich jest taka, że kiedy już pojawi nam się kamień nazębyny, powinniśmy niezwłocznie udać się na zabieg jego zdjęcia. Idelnie powinniśmy odwiedzić higienistkę dentystyczną co około 6 miesięcy. Jeżeli zajdzie taka potrzeba, wówczas częściej.
Zabiegi higieny dentystycznej są drogie jak na polskie warunki. W moim przypadku koszt wyniósł 250 zł. Niemniej, są to dobrze zainwestowane pieniądze.
Pozostawienie kamienia na zębach, a zwłąszcza pod dziąsłami, na ich szyjkach, często oznacza więcej bólu i kłopotów w przyszłości. Kamień zalegający na zębach przez lata i bakterie, które na nim rezydują, często stają się przyczyną zapaleń i krwawienia z dziąseł. Zmiany w stanie dziąseł mogą stać się przyczyną paradontozy, a nawet skończyć utratą zębów. Przednie zęby dolnej szczęki są sczególnie podatne.
Lekcja numer dwa z mojej ostatniej wizyty w gabinecie dentystycznym jest taka, że w ostateczności, kiedy wiemy, że czeka nas bolesny zabieg, być może warto jest rozważyć zażycie silnego środka przeciwbólowego przed tym zabiegiem.