Sylwester Wojnowski - Refleksje o Rzeczywistości

Sylwester Wojnowski - Refleksje o Reczywistości

Blog / Wpisy

O problemach


Przerost formy nad treścią, czyli refleksja o niedopasowaniu formatu do informacyjnej zawartości

Sylwester Wojnowski


Dodano: 2023-10-09 23:51:13 Format w jakim jest zapisana informacja, którą chcemy podzielić się ze światem ma znaczenie, stąd jego wybór powinien być starannie przemyślany.

Czy przez cały okres trwania wywiadu naprawdę potrzebuję nie tylko słuszeć, ale także widzieć reporterkę radiową i jej gościa, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że medium docelowym dla ów wywiadu nie jest telewizja ale radio, a żadne z nich nawet w przybliżeniu nie wygląda jak osoba, na której chce się zawiesić oko? Czy przyglądanie się dwojgu ludzi podczas wymiany zdań i opinii przez dziesięć minut zmienia coś w moim odbiorze i rozumieniu treści, których równie dobrze mógłbym posłuchać w radio? Te i kilka podobnych pytań skłoniły mnie do bliższego przyjrzenia się, kiedy format zastosowany do przekazania informacji jest właściwy, a kiedy nie.

YouTube spopularyzowała zawartość w formacie wideo do tego stopnia, że dziś niezależnie od tego jaką teść jej autor próbuje przekazać, robi to najczęściej właśnie w tym formacie, bo treść ów może znaleźć się gdzieś indziej, ale na platformie, której właścicielem jest Alphabet (wcześniej Google), po prostu musi. Audycje radiowe na YouTube są dziś powszechne. Niemniej, za każdym razem kiedy na jakąś z nich trafiam, odnoszę wrażenie, że znalazła się ona tam nie dlatego, że unikalnie nadaje się do przedstawienia w formacie wideo, ale przede wszystkim ponieważ YouTube to drugie najpopularniejsze miejsce w internecie. Stąd zarówno Miss Świata jak i pies z kulawą nogą muszą tam po prostu być, jeżeli chcą cokolwiek znaczyć w światowym obiegu informacji.

W wielu przypadkach jest aż nadto oczywistym, że format wideo jest dla zawartości, którą twórca prezentuje, źle dobrany. Wspomniane wyżej audycje radiowe przekazałyby zawarte w nich treści równie dobrze gdyby były zapisane i udostępnione wyłącznie jako nagranie dzwiękowe na innej, wyspecjalizowanej dla takiego formatu platformie. Podobne przykłady możnaby mnożyć.

Ile razy zdarza się, że wideo na YouTube ma sensowną treść dzwiękową, na przykład utwór muzyczny, a jednocześnie  kompletnie statyczną warstwę wizualną, jak na przykład zdjęcie okłądki albumu lub po prostu przypadkową grafikę, która ma niewiele wspólnego z samą muzyką? Podobnie rzecz ma się z klipami wideo, które zawierają sensowną warstwę dzwiękową, natomiast ich część wizualną stanowią miej lub bardziej przypadkowe wypełniacze wideo zakupionymi w internecie.

Niektórzy muzycy amatorzy, jak chociażby pokojowi gitarzśyci, lubią zarejstrować siebie w pozycji siedzącej i z instrumentem na założonej nodze na nogę podczas ich sesji gry, czym z pewnością nie robią sobie ani przysługi ani dobrej reklamy. W większości tych przypadków taka prezentacja wygląda po prostu źle, a w rezultacie, odstrasza od obejrzenia innych nagrań tego samego autora.

Kontynuując na temat zawartości o charakterze wizualno-dzwiękowym, nierzadko to co napływa do nas z odbiorników telewizyjnych jest nawet gorsze niż większość wideo z YouTube. W niemal każdym programie telewizyjnym znajdują się jego fragmenty, które bez szkody dla utraty kompletności przekazu można pominąć.

Weźmy na przykład transmisje z wydarzeń sportowych jak mecze piłki nożnej w TVP. W takim meczu dwóch rozpasjonowanych do czerwoności tym co widzą na murawie boiska panów komentatorów podniesionym głosem opisuje, czasem z pomocą spolszczonych słów z języka angielskiego jak "koincydencja", to co każdy z widzów widzi na boisku. Czy ja rzeczywiście potrzebuję takiego komentarza? Nie! Dlatego jeżeli już oglądam jakieś wydarzenie sportowe, to robię to z wyciszonym dzwiękiem.

O niekoczących się blokach reklamowych, który są niczym innym jak tylko i wyłącznie hałasem wizualno-dzwiękowym nie będę szerzej się rozwodził. Zrobiłem to wcześniej w oddzielnym wpisie.

YouTube i telewizja to niejedyne miejsca gdzie nadmiar formy nad treścią jest powszechny.

Weźmy na przykład niektóre książki, gdzie autor przez całe strony opisują statyczny krajobraz, kiedy wystarczyłoby jedno zdjęcie lub rysunek. Ktoś czytał Tolkiena czy fantastykę spod pióra wielu autorów, którzy przybyli po nim i wzorują się na Angliku w ich tekstach? Jestem niemal pewien, że gdyby było one dostępne w czasach premiery, jeżeli nie autor Hobbita i Władcy Pierścieni, to wydawca tych książek użyłby do opisania krajobrazów innych, bardziej technicznie zaawansowanych formatów, a nie tekstu.

Odpowiedni format dla informacji

Skoro wokół nas jest tak wiele informacji, które są przedstawiane w suboptymalnym dla nich formacie, jak wybrać ten właściwy dla informacji, którą chcemy się podzielić?

Audio

Moje odpowiedź na takie pytanie byłaby, że wszelkiego rodzaju wywiady, monologi i muzyka powinny być zapisywane i rozpowszechniane wyłącznie jako dźwięk, na przykład w formie plików mp3. Nie dotyczy to nagrań z koncertów na żywo, gdzie to co widzimy jest często niemal tak samo istotne jak to, co płyną z głośników.

Grafika i zdjęcia

Aby zawrzeć szczegółowe informacje o osobie w bezruchu lub statycznym przedmiocie, jak na przykład ten, który próbujemy sprzedać w internecie, lub krajobrazie z miejsca, w którym właśnie się znajdujemy, najodpowiedniejesze będzie zrobienia jednego lub kilku zdjęć. Jeżeli przedmiot istnieje tylko w naszej wyobraźni, odpowiedni będzie szybki szkic lub rysunek.

Wideo

Do czego nadaje się format wideo? Jest on najodpowiedniejszy kiedy informacja, którą chcemy przekazać składa się zarówno z obrazu jak i dzwięku, lub kiedy mamy do czynienia z dynamicznymi obektami, to jest takimi, których stan  zmienia się w czasie, a my chcemy tę zmienę uchwycić w części lub całości.

Tekst

Gdzie w tym wszystkim jest miejsce dla słowa pisanego? Coż, w XXI-ym wieku wiele z tego co wcześniej, być może z braku lepszych technicznych opcji, przekazywano z pomocą słów, skuteczniej i dokładniej można przedstawić w formie graficznej lub dzwiękowej, jako zdjęcie lub wideo. Niemniej, tekst wciąż ma ważne zastosowania.

Po pierwsze, format ten świetnie sprawdza się kiedy chcemy przekazać informacje bez nademiernego wdawania się w szczegółowe opisy czy dokładne przedstawienie omawianego przedmiotu lub czynności. Tekst, z uwagi na łatwość i błyskawiczne tempo jego tworzenia z pomocą podstawowych narzędzi jak długopis i kartka papieru, znakomicie sprawdza się również, kiedy potrzebujemy zapisać coś szybko i skupić się na ogólnych zarysach zawartej informacji, pomysłu lub ulotnej myśli, a nie detalach.

Tekst pozwala nam uchwycić i przekazać sedno, a odbiorcy wypełnić luki w jego postrzeganiu tego czym się dzielimy. Daje on odbiorcy możliwość wypełnienia szczegółów z pomocą jego własnej wyobraźni i kreatowyności, a co za tym idzie zbudowania własnego obrazu otrzymanej ogólnej informacji, jej unikalnej dla tej osoby interpretacji.

Tekst w mniejszym stopniu nadaje się do przekazu precyzyjnych informacji o charakterze technicznym, stąd zawsze dziwi mnie kiedy na przykład widzę obszerną tekstową instrukcje obsługi skomplikowanego urządzenia z minimalną w niej ilością grafiki.  

Podsumowanie

Trzymając w ręku młotek, wszystko wokół wygląda jak gwóźdź. Aktualnie istnieje wiele bardzo dobrej jakości narzędzi, które umożliwiają zapis i dzielenie się informacjami w formacie wideo. Narzędzia te są na tyle łatwe w obsłudze, że nawet osoby, które do tej pory miały niewiele wspólnego z komputerem, przy odrobinie praktyki, powinny dać sobie z nimi radę. Niemniej, łatwość tworzenia zawartości w posaci plików mp4 i podobnych, nie powinna przysłaniać nam tego, że format wideo nie zawsze jest tym najodpowiedniejszym dla informacji, którą chcemy się podzielić ze światem.

Inne, starsze, mniej bogate formaty mają swoje ważne miejsce w przestrzeni informacyjnej i powinny być stosowane. Powodów ku temu jest co najmniej kilka. Po pierwsze, ich użycie pozwala zredukować hałas wywołany dopełniającą zawartością wizualną lub dzwiękową, po drugie skrócić czas ładowania pliku z zawartością przez odbiorce, po trzecie zaoszczedzić odbierającemu na rachunkach za przesył danych. Stąd, zanim weźmiemy się do pracy nad towrzeniem kolejnego wideo, powinniśmy poświęcić chwilę czasu na zastanowienie się, czy wybraliśy właściwy format dla naszej prezentacji. Jednym z celów tego tekstu było przedstawienie, którego z nich i w jakich okolicznościach użyć.


Tagi: informacja format dzwięk tekst wideo audio obraz tekst niedopasowanie treść zawartość odbiorca twórca

Społeczność


Udostępnij

Zareaguj

0 0

Autor


Sylwester Wojnowski

Sylwester Wojnowski jest programistą aplikacji interenetowych i bacznym obserwatorem rzeczywistości aktualnie mieszkającym w Wakefield w Wielkiej Brytanii.


Wpisy

Podobna tematyka


Przeglądaj kategorię O problemach


Polecane


Potężny sukces, czyli dobry sprzedawca musi mieć w sobie coś z psychologa
Transakcja ma większe szanse powodzenia, kiedy potencjalny kupujący zostanie wprowadzony w dobry nastrój za pomocą pozytywnych wieści.
Mniej znaczy więcej, czyli refleksja o odcięciu się od nadmiaru informacji
O tym, że nadmiar informacji, zwłaszcza negatywnie naładowanych wydarzeń potrafi zahamować postęp w realizacji celów i wzmóc poczucie bezradności wobec wydarzeń w naszym życiu.
Im więcej zaangażowanych zmysłów tym bliżej informacji do doświadczenia
O tym, że zaangażowanie większej ilości zmysłów umożliwia mózgowi stworzenie bardziej kompletnego obrazu informacji.
W świecie ogólnodostępnej informacji o rynku prawdziwa okazja to wymierający gatunek
O tym jaki wpływ na okazje cenowe dla kupujących i sprzedająch ma swobodny dostęp do informacji o runku.
Przerwa na reklamę, czyli refleksja o głównym punkcie programu
O tym, że Polacy wystawiani są na ciężką próbę w zakresie liczby reklam przez nadawców telewizji w naszym kraju.

Dyskusja


Bądź pierwszy!

Nikt jeszcze nie zabrał głosu na powyższy temat. Bądź pierwszy!

Rozpocznij dyskusję anonimowo lub jako zalogowany użytkownik i otrzymaj powiadomienia o odpowiedziach na Twoje komentarze.

Dodaj komentarz

Zgoda na Politykę plików cookies.
Szczegóły