Sylwester Wojnowski - Refleksje o Rzeczywistości

Sylwester Wojnowski - Refleksje o Reczywistości

Blog / Wpisy

O Wielkiej Brytanii


Temat rzeka, czyli na wyspach brytyjskich w czystej wodzie nie popływasz

Sylwester Wojnowski


Dodano: 2023-03-16 03:20:10 O zanieszczczeniu wód w Wielkiej Brytanii i jego skutkach dla kogoś kto chce znaleźć miejsce aby popływać.

Jakiś czas temu idąc Westgate End wzdłuż Alverthorpe Beck w Wakefield w West Yorkshire przypomniały mi się czasy kiedy jako dziecko mieszkałem w Siedlcach na Mazowszu i każdego lata niemal wszystkie cieplejsze dni spędzałem wraz z kumplami z okolicy kąpiąc sie w rzece Muchawce. Niestety, w Alverthorpe Beck, podobnie jak w ponad osiemdzisięciu procentach pozostałych rzek na wyspach brytyjskich kapiele są odradzane lub wprost zakazane ze względu na wysokie zanieczyszczenie płynącej w nich wody. Sytuacja nie poprawia się od wielu lat. Na domiar złego od lat rządzący krajem konserwatyści wydają się niewiele sobie robić z konieczności poprawy jakości wód śródlądowych. Jakiekolwiek konkretne działania odkładane są na dziesiątki lat w przyszłość, o finansach na ich realizację nikt nie chce nawet wspominać.  

Wakefield nie jest wyjątkiem. Spraw ma się podbnie w wielu miejcowościach nadmorskich. Brytyjskie (często tylko z nazwy) firmy zajmujące się odprowadzaniem ścieków znane są z tego, że setki tysięcy razy rocznie spuszczają ów nieczystości zarówno do rzek jak i do morza. W ostatnich latach zanieczyszczenie wód w pobliżu niektórych miejscowościach nadmorskich, jak chociażby Eastbourne w East Sussex, wzrosło do tego stopnia, że wiele osób, które zwykly korzystać tam z plaż, mówią wprost o kąpielach w ściekach. Doszło nawet do tego, że ludzie zaczeli organizować pikiety aby zwrócić uwagę na skalę problemu oraz odmawiali płacenia rachunków za dostawy wody i odprowadzanie ścieków w ramach protestu przeciw narastającemu poziomowi zanieczyszczenia wody morskiej w pobliżu plaż.

Problem z firmami zajmującymi się oczyszczaniem ścieków jest taki, że wiele z nich to przedsięwzięcia od dawna sprywatyzowane, często o skomplikowanym stanie własności i nie zawsze znanych udziałowcach, często podmiotach gospodarczych spoza wielkiej Wielkiej Brytanii, dla których przede wszystkim liczy się zysk. Firmy te, dzięki monopolowi na swoje usługi, a co za tym idzie możliwości windowania cen, rzeczywiście zyski te w Wielkiej Brytanii osiągają. Dzieje się tak nawet pomimo często wiolomilionowych kar za regularne odprowadzanie nieczystości do wód śródlądowych i morza.

Uzyskanie wysokich zysków z działalności jest również wspomagane przez minimalny poziom inwestycji w infrastrukturę kanalizacyjną. W wielu regionach kraju infrastruktura ta ma dobrze ponad sto lat i wymaga pilnych modernizacji. Ponieważ jednak są to prace bardzo kosztowne, tempo jest zdecydowanie nieadekwatne do potrzeb. Łatwiej i taniej jest odprowadzić nieczystości do wód zewnętrznych i ewentualnie zapłacić karę relatywnie niską karę niż zainwestować w nowe technologie i jakość.

Wobec braku możliwości kąpieli w zbiornikach naturalnych, jedną z ostatnich opcji pozostaje wizyta na pływalni. Niestety także i w tym przypadku należy liczyć się z przeszkodami. Przede wszystkim, zwłaszcza za sprawą znacznie wyższych rachunków za energię, a co za tym idzie wysokich ogólnych kosztów prowadzenia działalności, część basenów jest aktualnie zamykana na dobre lub na pewien okres. Za możliwość popływania w jednym z tych, które wciąż są otwarte zapłacimy znacznie więcej niż przed pandemią. Temat czystości wody na pływalniach pozostawię na inną okazję.

Zastanawiąjąc się nad wyżej opisanym stanem rzeczy nasuwa mi się myśl, że z pływaniem w Wielkiej Brytanii jest jak z mnóstwem innych rzeczy w tym kraju, a co można opisać w kilku słowach tak: zniszcz to co dobre ale darmowe, a w zamian zaoferuj płatną usługę o ograniczonej dostępności celem usprawiedliwienia wysokiej za nią ceny.

Naturalnie istniejące miejsca do uprawiania pływania zostały zniszczone poprzez wieloletni i systematyczny brak wystarczającej kontroli i istnienie odpowiednio restrykcyjnych przepisów i dotkliwych kar za odprowadzanie ścieków do rzek i zbiorników wodnych. Ich miejsce zastąpiły miejsca o ograniczonej pojemności prowadzone przez prywatne firmy, dla których głównym celem działalności jest osiągnięcie tak wysokiego zysku jak to tylko możliwe. Udostępnienie dobrej usługi to tylko środek na drodze to tego osiągnięcia tego celu.

Wspominając kilka z moich wizyt na basenie w Sovereign Center W Easbourne kilka lat temu, to co po latach wciąż pozostało mi najbardziej po nich w pamięci to panujące w tamtym miejscu przeludnienie. Jest to jedna z nielicznych pływalni w Easbourne, do tego zbyt mała aby sprostać zapotrzebowaniu, a obecnie z pewnością także zbyt kosztowna dla wielu rodzin z których dzieci chciałby na przykład nauczyć się pływać.

Alternatywa zarówno dla ludzi jak i dzikiego ptactwa to kąpiel w zanieczyszczonej ściekami wodzie morskiej. Podobnie jak mewy i rybitwy z Eastbourne,  kaczki z Wakefield także nie mają wyboru i muszą przyzwyczaić się do życia w ścieku jakim jest Alverthorpe Beck.

Myśląc o tym co dzieje się z rzekami i jeziorami w Wielkiej Brytanii wzbiera we mnie złość na niedbałość, niechlujstwo i brak działania ze strony prawicowych rządów, dla których środowisko naturalne i korzyści jakie niesie ze sobą czysta woda dostępna dla każdego, wydają się mieć dużo mniejszą wartość niż potencjalny zysk i dywidendy z ich wykorzystania w sposób jaki jest to robione dziś przez prywatnych monopolistów dostrczających wodę i odprowadzających ścieki w West Yorkshire i innych rejonach Wielkiej Brytanii.

Pływanie w rzece czy jeziorze zawsze wydawało mi się czymś bardzo naturalny. Mój syn, podobnie jak miliony innych dzieci urodzonych w Wielkiej Brytanii może nigdy nawet nie zaznać tej przyjemności w tym kraju.


Społeczność


Udostępnij

Zareaguj

0 0

Autor


Sylwester Wojnowski

Sylwester Wojnowski jest programistą aplikacji interenetowych i bacznym obserwatorem rzeczywistości aktualnie mieszkającym w Wakefield w Wielkiej Brytanii.


Wpisy

Podobna tematyka


Przeglądaj kategorię O Wielkiej Brytanii


Dyskusja


Bądź pierwszy!

Nikt jeszcze nie zabrał głosu na powyższy temat. Bądź pierwszy!

Rozpocznij dyskusję anonimowo lub jako zalogowany użytkownik i otrzymaj powiadomienia o odpowiedziach na Twoje komentarze.

Dodaj komentarz

Zgoda na Politykę plików cookies.
Szczegóły