Sylwester Wojnowski - Refleksje o Rzeczywistości

Sylwester Wojnowski - Refleksje o Reczywistości

Blog / Wpisy

O problemach


Wstrząs mózgu, czyli refleksja o niebezpiecznym zacofaniu piłki nożnej

Sylwester Wojnowski


Dodano: 2023-10-06 23:02:41 Urazy po zderzeniach głową w meczach piłkarskich to codzienność a jednocześnie zjawisko, do którego władze piłkarskie na świecie wydają się nie przykładać wystarczającej uwagi. Co powinno się zmienić, aby piłka nożna stala się grą bezpieczną na miarę 21-go wieku?

Wiele lat temu, w czasach, kiedy wciąż jeszcze byłem nastolatkiem, zarówno gra w piłkę nożną po szkole jak i oglądaie meczów w każdą środę czy sobotę były dla mnie sprawą o randze niemal życia i śmierci. Nic innego nie mogło się równać z zieloną murawą, walką o piłkę i zdobytymi golami. Wraz z upływającymi latami zacząłem patrzeć na tę część mojej młodości bardziej racjonalnie, a mój zapał do samej gry stopniowo wygasał w ten sam sposób, w jaki wygasa on do wszystkiego co przestaje się regularnie praktykować i tylko biernie widzi w telwizji od czasu do czasu.

W ostatnich latach nawet te piłkarskie sesje przed szklanym ekranem zaczęły stawać się rzadkością, bo po prostu stronię od telewizji jako medium do odbioru informacji. Niemniej, raz na jakiś czas, kilka razy do roku, włączam odbiornik, wyciszam dzwięk i zaczynam śledźić przebieg meczu. Wynik spotkania, niezależnie czy gra Reprezentacja Polski, polski zespół w europejskich pucharach, czy jest to jakiś przypadkowy mecz ligowy, ma dziś już dla mnie mniejsze znacznenie. Piłkę nożną, jeżeli już oglądam, to robię to aby się odprężyć i przyjemnie spędzić dwa kwadranse czy godzinę. Przez większość czasu meczu udaje się to osiągnąć. Niemniej, w niemal każdym spotakaniu piłkarskim zdarzają się sytuacje na murawie, które uczą mnie nienawidzieć tę grę w formie, w jakiej wszyscy ją znamy od dziesięcioleci. Mowa o zderzeniach zawodników głowami w czasie meczu.

Pojedynki główkowe w meczu piłkarskim to chleb powszedni, nieodłączna część gry. Do tego stopnia jest ona nieodłączna, że piłka nożna powinna się w moim przekonaniu nazywać piłką głowonożną. Abstrahując jednak od dywagacji na temat nazwy tego najpopularniejszego sportu na świecie i wracając do walki zawodników o piłkę w powietrzu, za każdym razem kiedy widzę jednego lub obu zawodników na murawie po takim starciu, jeszcze bardziej odechciewa mi się nie tylko oglądać dalej aktualne spotkanie, ale też kiedykolwiek wrócić do oglądania futbolu w kolejnym meczu.

Zderzenie głowami an boisku piłkarskim może mieć bardzo poważne konsekwencje dla jego uczestników. Czasem kończy się tylko na odrobinie bólu, siniaku czy utracie przednich zębów, wprowadzeniu nowego zawodnika do gry i chwili zakłopotania w oczach trenera. Niemniej, na murawie bywają także przypadki zderzeń absolutnie mrożące krew w żyłach, że wspomnę tylko kontuzję jakiej Petr Cech doznał na początku sezonu 2006 / 2007 w angielskiej Premier League. Horror jaki przeżył były bramkarz Arsenalu Londyn i reprezentacji Republiki Czeskiej, w późniejszych latach stało się udziałem także wielu innych zawodników w tej samej angielskiej lidze.  

W 2017 roku, ówczeczny zawodnik Hull Ryan Mason, po starciu z Gary Cahillem z Chelsea Londyn w meczu na Stanford Bridge został przewieziony do szpitala z podejrzeniem pęknięcia czaszki.
 
Brazylijczyk David Luis, inny zawodnik Arsenalu, który po jego pamiętnym strciu z Raulem Jimenezem w 2020 roku opuścił boisko aby po kilku minutach na nie wrócić z zabandażowaną górną połową głowy, na drugą połowę już jednak nie wyszedł. W jego przydku skończyło się tylko na strachu i kilku szwach. Jimenez, były reprezentant Meksyku, grający w tym meczu dla Wolverhaptom, po zderzeniu z Luisem odniósł poważniejszy uraz głowy, który niemal kosztował tego piłkarza życie i piłkarską karierę.

W 2020 roku Jan Vertonghen, wówczas zawodnik angielskiego Tottenham Hotspurs, w meczu UEFA Champions League przeciwko Ajaxowi Amstredam również po zdrzeniu głowami doznał kontuzji, której skutkami były wielomiesięczne bóle i zawroty głowy u tego gracza. Jakie będą długotrwałe konsekfencje tego urazu, czas pokaże.

Powyższe przypadki odbiły się w piłkarskim, i nie tylko, świecie szeroki echem bo anglielska Premier League ma ogromną oglądalność. Niemniej wiele podobnych sytuacji zdarza się w wielu innych miejscah, gdzie rozgrywane są mecze piłkarskie, od profesjonalnych lig po futbol amatorskich. Im niższa liga tym mniejsza szansa na włąściwą pomoc lekarską, kiedy już zderzenie głowami o potencjalnie poważnych skutkach zajdzie.

Uderzenia w głowę, jak w przypadku Jan Vertonghena, mogę mieć długotrwałe konsekfencje, do których zalicza się między innymi postępujący spadek sprawności intelektualnej w wyniku wczesnego obumierania komórek mózgu. Proces ten  może uwidocznić się u piłkarza już w wieku nieco ponad 40 lat. Jest to zjawisko, które odnotowano w innych ligach i sportach i przciwko któremu podjęto kroki zapobiegawcze między innymi w futbolu amerykańskiego i rugby. Działania te częściowo zostały wymuszone przez samych poszkodowanych zawodników, którzy zaczeli dochodzić swoich praw w sądach prawa. Władze piłkarskie, jak UEFA, pomimo przyznania, że prawdopodobne wstrząsy mógzu w wyniku zderzenia zawodników głowami są problemem, wydają się nie widzieć tego typu boiskowego zdarzenia nawet jako dostatecznie znaczące aby gwarantowało ono przyznanie ponadnormatywnej zmiany zespołowi, którego zawodnik ucierpiał na jego skutek.

Oglądając spotkania piłkarskie przy wyciszonym dzwięku można nie tylko odfiltrować opinie komentorów, ale także dostrzec znacznie więcej niż wtedy, gdy dzwięk jest włączony. Osobiście, z każdym kolejnym upływającym meczem dochodzę do wniosku, że zderzenia zawodników głowami i wynikłe z nich kontuzje to nie jest coś czego chcę być dłużej świadkiem. Stąd też moje zainteresowanie meczami piłkarskimi stopniowo ograniczam do kolejnych minimów. Niemniej, chowanie głowy w piasku i udawanie, że problem nie istnieje, ponieważ jego nie widzę, rzadko kiedy skutkuje jego rozwiązaniem.

Co więc powinno się stać aby futbol stała się bardziej cywilizowaną i idącą z duchem czasu grą, w której kontuzje zawodników, zwłąszcza te potencjalnie ciężeki, są ograniczone do minimum?

Coż, dla wielu problemów najlepsze rozwiązania to te najprostsze. Stąd, w moim przkonaniu, futbol powinien z piłki głowonożnej stać się rzeczywistą piłką nożna. Innymi słowy jakiekolwiek umyślne udrzenie piłki głową powinno być traktowane tak samo jak aktualnie traktuje się podobne uderzenie piłki ręką, a jakiekolwiek starcia w walce o piłkę w powietrzu z użyciem głowy, jako nieprzepisową gra.

Kilkadziesiąt lat temu otępienia w późniejszych latach życia u wielu piłkarzy przypisywano uderzaniom zbyt ciężkiej piłki głową. Z czasem futbolówki zostały zmienione na lżejsze. Była to zmiana łatwiejsza do wprowadzenia niż ta, o której wspomniałem wyżej.

Niemniej rosnąca ilość dowodów na to, że urazy głowy jak wstrząs mózgu, które zostały wywołane uderzeniem w głowę lub zderzeniem głowami, miewają nie tylko poważne krótkookresowe następstwa, ale też potencjalnie zagrażają życiu i zdrowiu piłkarza w dłuższej perspektywie, wymuszą te zmiany na futbolowych centralach.

Jak szybko się to jednak stanie? Piłkarstwo to niezwykle konserwatywny sport. Stąd wyłaczając zbieg ekstremalnych okoliczności i poparte nim ponadprzeciętne zainteresowanie mediów, niestety raczej nieprędko. Co pozostawia mnie z dylematem czy chcę aby piłka głowonożna wciąż była jakąś częścią mojego życia, nawet jeżeli dziś zajmuje ona w nim już tylko bardzo marginalne miejsce.


Tagi: uraz wstrząs mózgu piłka nożna telewizja murawa władza przypadek piłkarz strach kontuzja zacofanie ignorancja problem

Społeczność


Udostępnij

Zareaguj

0 0

Autor


Sylwester Wojnowski

Sylwester Wojnowski jest programistą aplikacji interenetowych i bacznym obserwatorem rzeczywistości aktualnie mieszkającym w Wakefield w Wielkiej Brytanii.


Wpisy

Podobna tematyka


Przeglądaj kategorię O problemach


Polecane


Ku idealnemu porządkowi, czyli refleksja o niodpartym magnetyzmie krawędzi chaosu
O tym, że idealny porządek jest bardzo blisko granicy chaosu, czyli miejsca po przekroczeniu którego ideał staje się ruiną.
O czterech przedmiotach, które po prostu warto mieć mieszkając w Wielkiej Brytanii
O tym co zawsze warto mieć pod ręką mieszkając na wyspach brytyjskich.
Przerwa na reklamę, czyli refleksja o głównym punkcie programu
O tym, że Polacy wystawiani są na ciężką próbę w zakresie liczby reklam przez nadawców telewizji w naszym kraju.
Kapitał polityczny, czyli refleksja o poparciu we wpływowych kręgach
O tym kto posiada, kto potrzebuje i jak można rozumieć kapitał polityczny w kontekście wojny na Ukrainie i obecnie funkcjonującego systemu politycznego w Rosji Putina.
Z lenistwem nie wygrasz, czyli refleksja o czytaniu i telewizji XXI-go wieku
YouTube może być jedną z przyczyn dlaczego młodzi ludzie tracą chęci do czytania.

Dyskusja


Bądź pierwszy!

Nikt jeszcze nie zabrał głosu na powyższy temat. Bądź pierwszy!

Rozpocznij dyskusję anonimowo lub jako zalogowany użytkownik i otrzymaj powiadomienia o odpowiedziach na Twoje komentarze.

Dodaj komentarz

Zgoda na Politykę plików cookies.
Szczegóły